Skoro tu jesteś, to pewnie u Twojego konia ktoś podejrzewa lub został stwierdzony syndrom metaboliczny koni. Jeżeli masz bardzo mało czasu, najważniejsze żebyś zapamiętał, że ta choroba przypomina cukrzycę typu II u ludzi, każdy zna jakiegoś cukrzyka, więc przypomnij sobie co mu wolno a czego nie 🙂 jak masz troszkę więcej czasu przeczytaj proszę resztę artykułu.
Co to jest za choroba?
Zwierzęta i ludzie są zbudowani z tkanek. Tkanki zbudowane są z komórek. Komórka, żeby mogła spełniać swoje funkcje potrzebuje energii, którą bierze głównie ze spalania glukozy. Glukoza to rodzaj prostego cukru, który wyodrębnia się w procesie trawienia. Glukoza, żeby zostać wykorzystaną musi wejść do komórki, a do tego potrzebna jest insulina. Insulina, żeby „otworzyć drzwi” dla glukozy musi połączyć się z receptorem, który jest na komórce.
Jeżeli we krwi zwierzęcia znajduje się dużo cukru, wytwarza się dużo insuliny – żeby cała glukoza mogła „wejść” do komórek. Jeżeli we krwi jest za dużo insuliny przez dłuższy czas to receptory dla insuliny przestają na nią reagować, mniej lub bardziej. Część glukozy nie ma więc jak wejść do komórki, organizm dostaje sygnał, żeby produkować jeszcze więcej insuliny. Sytuacja ta nazywa się INSULINOOPORNOŚCIĄ. Nie ma w tym słownie „d”, to jest insulinooporność, a nie insulinooDporność. Komórki są OPORNE na działanie insuliny.
Coraz wyższe poziomy insuliny powodują coraz głębszą insulinooporność oraz jej konsekwencje.
Konie z problemami z wydzielaniem insuliny wyglądają bardzo różnie.
Ekstremalnie tłusty zadek.
Jakie są te konsekwencje?
Konie są TŁUSTE całe lub MIEJSCOWO. Miejsca otłuszczenia to kark, puzdro/wymię (tj między tylnymi nogami), zad i dół nadoczodołowy. Koń może być całkiem szczupły, ale mieć na te charakterystyczne otłuszczenia, a może być po prostu cały tłusty.
Tutaj należy zawierzyć opinii profesjonalistów – większość właścicieli lubi jak ich konie są tłuste i nie widzą otyłości u swoich podopiecznych.
Najbardziej narażone są kuce oraz konie ras prymitywnych, ale może zachorować koń każdej rasy.
Drugim objawem to subkliniczny ochwat – to znaczy taki, który nie powoduje kulawizny, ale kopyto jest zmienione. Koń oczywiście może kuleć, być sztywny – szczególnie po wizycie podkuwacza. Wynika to z cieńszej podeszwy.
Cienka podeszwa (koń nie chce chodzić po kamieniach), poszerzona linia biała, asymetryczne pierścienie na kopytach (akurat ten koń ma dość delikatne te pierścienie), wklęsła przednia ściana – to mogą (chociaż nie muszą!) być objawy subklinicznego ochwatu.
Czy na to się umiera?
Nieleczony syndrom metaboliczny prędzej czy później spowoduje ochwat. Może być ostry, czyli jednego dnia koń nie będzie chciał wyjść z boksu, będzie leżał i cierpiał. Może być łagodny: wyjdzie z boksu sztywny i po kilku dniach się rozejdzie. Nie jest to jednak powód do radości, a do natychmiastowej reakcji. Wiele razy widzieliśmy, jak zlekceważenie lekkiego epizodu ochwatowego spowodowało ostry ochwat w kolejnych latach.
Jak Ci koń staje w taki sposób… To wiadomo, że jest chory. Taka typowa postawa to jednak tylko 40% koni z ochwatem.
Ostry ochwat może prowadzić do przebudowania kości kopytowej, ciągłego ropienia, spadnięcia puszki kopytowej – wszystkie te rzeczy spowodują kulawiznę konia do końca życia. Czasami udaje się sprawić, że bolesność zmniejszy się dzięki użyciu podków, czasami udaje się też ostry ochwat wyleczyć. Jednak w Danii, usypia się 30 procent koni w przeciągu roku od epizodu ochwatu, a w Wielkiej Brytanii 25 procent koni usypia się z powodu ochwatu. Ogólnie więc, na nieszczęście koni – choroba ta nie prowadzi do śmierci a do niekończącego się pasma bólu i cierpienia.
Dobra, to było ciężkie – ale skoro tu jesteś to zaraz się dowiesz co możesz zrobić, żeby tak się nie stało.
Co zrobić, żeby było dobrze?
Najważniejsza to DIETA i RUCH.
O diecie pisałam już tutaj: https://www.kopytamagdy.wroclaw.pl/index.php/2020/05/13/dieta-konia-insulinoopornego/ ale zróbmy jeszcze szybki przegląd
Pasze treściwe
Przy otyłym koniu z syndromem metabolicznym, trzeba je ograniczyć do zera. Ewentualnie stosować małe ilości niskocukrowych pasz (np. garść namoczonych wysłodków buraczanych lub gotowych pasz o zawartości skrobii i cukrów RAZEM poniżej 10-12%), aby przemycić w nich suplementy. W fazie ostrej również bezpieczniej usunąć pasze treściwe, nawet kosztem suplementacji.
Czytanie składów pasz
Siano
Ilość
Niestety od reguły, że koń powinien mieć siano do oporu występują wyjątki. Dotyczy to koni otyłych, takim koniom należy ograniczyć ilość siana. Odpowiednia ilość siana to 1-2% prawidłowej masy ciała konia. Dla kucyka, który powinien ważyć 200 kg (taki większy kuc szetlandzki) powinno to być mniej więcej około 3kg. Kucyk szetlandzki, bez problemu zje nawet 10 kg 🙁 co przyczynia się do nadwyżek kalorii i dalszego tycia. Jako właściciel konia z problemem metabolicznym warto zaopatrzyć się w wagę, aby móc kontrolować ilość podawanego siana. Dużym wyzwaniem jest sytuacja, gdy kuc mieszka z innymi zwierzętami o zupełnie innych zapotrzebowaniach kalorycznych. Do tej pory nie znaleźliśmy na to rozwiązania innego, niż podzielenie stad według ich zapotrzebowania dietetycznego.
Sposób podania
Ważne jest, aby koń lub kucyk nie zjadł owych 3 kg siana w ciągu pierwszych dwóch godzin, a potem głodował przez następne 22 godziny. Zaleca się zatem podawać siano w siatkach lub podzielić listki siana na kilka porcji. Można też powiesić siatki w kilku różnych miejscach, żeby zachęcić konia do ruchu. Proszę zwrócić uwagę na wielkość oczek w siatce.
Moczenie
Niektóre konie wymagają kontrolowania zawartości cukru w sianie. Jako, że badanie siana jest rzadką praktyką w Polsce, stosuje się moczenie (NIE POLEWANIE, ale moczenie) aby wypłukać zawarty w nim cukier. Zazwyczaj na początku konie niechętnie jedzą moczone siano. Uwierzcie – w końcu zaczną. Problem jest faktycznie latem, gdy siano kiśnie – wtedy trzeba je zmieniać częściej, żeby tego uniknąć. Problem jest też zimą, gdy mokre siano zamarza. Siano należy moczyć przez 60 minut w wodzie chłodnej, w wodzie ciepłej można ten czas skrócić. Siano odsączyć, wodę wylać (nie dawać do picia!). Należy pamiętać, że moczenie siana pozbawia go nie tylko cukru, ale też innych ważnych mikro i makro składników – koń będący na takiej diecie tym bardziej może potrzebować suplementacji.
Jakość
Siano ma różne zawartości cukrów w zależności od składu gatunkowego, pory ścięcia, przygotowania czy gleby z której zostało pozyskane. Dlatego bardzo dobre (czyli piękne zielone, pachnące) siano również może spowodować ochwat u konia z predyspozycjami.
TRAWA
Trawa jest ZAWSZE ryzykowna dla takich koni. Może okazać się, że np. godzina dziennie nie będzie robić problemu, ale może okazać się – że każda ilość krzywdzi konia. Najlepiej skonsultować to ze swoim lekarzem weterynarii oraz dietetykiem konia.
Ćwiczenia
O ruchu pisałam już tutaj: https://www.kopytamagdy.wroclaw.pl/index.php/2020/05/25/cwiczenia-dla-poprawy-sprawnosci-konia-metabolicznego-rowniez-po-ochwacie/
Przypomnijmy kilka ważnych kwestii:
- Nie ćwiczymy w ostrej fazie, wtedy kiedy czujemy tętnienie tętnic palcowych. W ostrej fazie jest ZAKAZ ruchu.
- Ćwiczymy tylko, gdy nie boli
- Ćwiczenie jest trudne szczególnie u koni, na których nie da się jeździć 😉 Pamiętajmy że wspólny jogging (spacery to może być za mało), powożenie lub lonżowanie, to również dobre ćwiczenia!
- Należy rozważyć inną formę padokowania, która wymusi większą ilość ruchu. Na przykład jeżeli dieta nie musi być tak restrykcyjna można rozważyć na przykład większe stado na większym terenie. To tylko przykład, forma ruchu powinna być dostosowana do przypadku.
No, ale czy naprawdę ten mój koń to ma?
Żeby to sprawdzić na 100% – należy wykonać badanie bardzo podobne jak u ludzi – tj podać koniowi specjalny cukier, a następnie zbadać w jaki sposób zmieniła się insulina. Legalne jest również zbadanie poziomu insuliny po podaniu paszy – ale wtedy wiemy tylko czy dana pasza powoduje nadmierny wzrost insuliny. Legalne też jest zbadanie insuliny po sianie, ale bardzo dużo chorych koni ma wtedy stężenie insuliny zupełnie normalne. Często to badanie jest stosunkowo łatwe i przyjemne, więc się je wykonuje, należy jednak pamiętać, że WYNIK PRAWIDŁOWY NIE ZNACZY, ŻE KOŃ JEST ZDROWY!
Podsumowanie
Z syndromem metabolicznym koni da się żyć 🙂 Nie jest to choroba ani uleczalna ani śmiertelna, najlepiej byłoby ją zaklasyfikować jako „miernie upierdliwa” . Odpowiednio zarządzana pozwala parze koniowi i właścicielowi na naprawdę fajne życie.